Tekst na podstawie podcastu Kuehne+Nagel pt. "Współczesne trendy w infrastrukturze magazynowej", do którego zaprosiliśmy Bartosza Żołka, Site Managera oddziału firmy w Święcicach.
Z tekstu dowiesz się, m.in.:
- czym różnią się magazyny dedykowane od współdzielonych i jak ta różnica wpływa na zarządzanie
- jakie znaczenie ma lokalizacja magazynu
- co to znaczy magazyn idealny
Jaką rolę pełnisz w zarządzaniu powierzchniami magazynowymi i na czym polega Twoja praca?
Moja przygoda z firmą Kuehne+Nagel trwa już 12 lat. Nigdy wcześniej nie sądziłem, że tak długo będę tu, gdzie jestem i będę częścią logistyki kontraktowej. Od trzech lat mam przyjemność kierować zespołem logistyki kontraktowej w oddziale w Święcicach jako site manager. Do moich obowiązków należy kompleksowe zarządzanie powierzchnią powierzonego obiektu w Święcicach.
Ile Kuehne+Nagel ma magazynów w Polsce i jaką łącznie powierzchnią zarządza?
Obecnie jest to łącznie 12 powierzchni o łącznej powierzchni magazynowej 200 tysięcy metrów kwadratowych, którą Kuehne+Nagel zarządza w ramach logistyki kontraktowej.
Czy są to magazyny dedykowane pod projekty, czy magazyny współdzielone?
Obydwa typy magazynów są w naszym portfolio. Zarządzamy powierzchnią zarówno dedykowaną pod klienta, jak i magazynami multiklienckimi, tak zwanymi multi loop share. Mamy doświadczenie w kierowaniu obydwoma typami obiektów. Naszym głównym celem jest dopasowanie rozwiązań do potrzeb i wymagań klientów.
Które lepiej się sprawdzają? Jak wygląda zarządzanie tymi typami magazynu?
W logistyce kontraktowej i w ogóle w branży TSL nie ma jednoznacznej odpowiedzi na tego typu pytanie. Jeśli chodzi o moje doświadczenie z magazynami dedykowanymi i z magazynami multi, to bazując na tym doświadczeniu i według mojej opinii lepiej radzą sobie magazyny multi – są bardziej elastyczne, mniej wrażliwe na zmiany w dynamicznie zmieniającym się rynku. Ta cecha dodatnia magazynów multi uwidoczniła się podczas wybuchu pandemii COVID-19, gdzie faktycznie magazyny multi lepiej radziły sobie na rynku, a magazyny dedykowane z poszczególnych branż notowały spadki. Więc jeśli chodzi o zarządzanie, wydaje mi się, że magazyn multi jest cięższy do zarządzania, ponieważ trzeba zarządzać kilkoma projektami, kilkoma operacjami wewnątrz magazynu, bardziej motywować załogę do synergii, do współpracy między projektami, a magazyny dedykowane mogą skupić się bardziej szczegółowo na operacji i rozwiązaniach dostarczanym klientowi. Tak jak powiedziałem, nie ma jednoznacznej odpowiedzi, który magazyn jest lepszy i które rozwiązanie jest lepsze. Najważniejsze jest to, żeby spełnić oczekiwania i wymagania klienta i żeby klient finalnie był zadowolony z zaproponowanego rozwiązania.
Czyli te multi mimo tego, że są trudniejsze do zarządzania, to jednak są bardziej przystosowane i łatwiej je przystosować. Tak?
Z biznesowego punktu tak, ponieważ jeżeli wypadnie wolumen danego klienta, to w tym magazynie multi jest też kolejny klient, który w tym samym momencie może mieć zwyżkę, tak zwany pik wolumenowy i możemy utrzymać zasoby i zespół na tym samym poziomie, delegując część zespołu do innego projektu.
Jakie branże obsługuje Kuehne+Nagel w Polsce i jakie dedykowane wymagania są z tym związane?
Można powiedzieć, że wszystkie. Dostarczamy kompleksowe usługi i dopasowujemy je do potrzeb potencjalnego klienta. Jesteśmy w stanie dopasować zarówno rozwiązanie, jak i spełnić wymagania każdej z grup. Patrząc na pandemię COVID-19 i dynamicznie zmieniający się rynek, dość mocno wzrosło znaczenie branży e-commerce i sprzedaży internetowej. Gdzieś potrzeby finalnych odbiorców i ograniczenia, jakie były spowodowane COVID-19, przyczyniły się do rozwoju i wzrostu sprzedaży w tej branży.
Ostatnio coraz więcej mówi się o zapotrzebowaniu na składowanie materiałów typu pharma i ADR. Jakie wytyczne powinny spełniać tego typu magazyny?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ nawet real estate czy fleet managerowie, a nawet landlordowie jeszcze nie znają dokładnych wytycznych, ponieważ każdorazowo do każdego produktu trzeba podejść indywidualnie – zapoznać się z kartą charakterystyki MSDS, jak dany produkt powinien być składowany, jakie powinien mieć zabezpieczenia przeciwpożarowe, wyliczyć ognioodporność danego produktu. Do każdego produktu trzeba podejść indywidualnie, każdy produkt jest inny. Więc nie ma tutaj również jednoznacznie odpowiedzi. Inaczej będą składowane substancje płynne z grupy ADR-owej, a w inny sposób muszą zostać zabezpieczone baterie litowo-jonowe na przykład, których sektor dość mocno na rynku się rozwija.
Jakie znaczenie ma lokalizacja powierzchni magazynowych? Jak wybrać dobrą lokalizację?
Często dostajemy zapytania klientów ze wskazaniem danej lokalizacji. Niemniej jednak i tak każdorazowo taka lokalizacja zostaje poddana analizie. Bazując na danych, jakie otrzymujemy od klienta, o ich kierunkach dystrybucji, nasz dział solution design wspólnie z operacjami analizuje potrzebę klienta. Nie możemy otworzyć magazynu na południu Polski, jeżeli grupą docelowych odbiorców będzie północ Polski. Z drugiej strony trzeba pamiętać też o dostępności zespołu, dostępności załogi, która jest teraz kluczowa. Możemy oczywiście zaproponować wynagrodzenie wyższe niż średnie bądź wyższe, niż jest na rynku, jednakże jeżeli tego pracownika na tym rynku nie będzie, to i tak tego pracownika nie pozyskamy. Więc musimy te dane, które otrzymujemy od klienta, poddać analizie i w pierwszym kroku zdefiniować tak zwane center of gravity. Center of gravity to propozycja lokalizacji magazynu, która w jak największym stopniu pokryje finalnych odbiorców, finalną liczbę klientów i jednocześnie będzie miało wpływ na drugi nasz produkt, którym jest dystrybucja. Ma to wpływ na czas dostawy z magazynu, w którym będzie składowany produkt, do danego odbiorcy. Sama pewnie przeglądając Internet, robiąc zakupy, czasami ważniejszy niż cena jest czas, kiedy ten produkt będzie u ciebie na biurku, na półce czy w domu. Więc od tego jako operator logistyczny jesteśmy, żeby wesprzeć klienta w propozycji lokalizacji takiego magazynu, gdzie to powinno się znajdować.
Co oferują nowe magazyny? Czymś się różnią od starszych? I jakie rodzaje magazynów istnieją w ogóle teraz na rynku?
Nie można dokonać takiego podziału na nowe i stare. Tym bardziej, że zrównoważony rozwój ma coraz większe znaczenie w logistyce i zarówno starszy magazyn można dopasować do nowych wymagań, jak i nowy wyposażyć tak, żeby spełniał oczekiwania klienta. I to jest klucz. Magazyn musi spełniać pewne wymogi technologiczne, regulacje prawne oraz odpowiadać na potrzeby klienta. Starszy magazyn, tak jak wspomniałem, również można zmodernizować, co finalnie może się okazać finansowo i biznesowo korzystniejsze niż wybudowanie nowego obiektu od podstaw. Tak jak wspomniałem, kluczem jest, by przy modelowaniu takiego obiektu był zaangażowany klient, żeby mógł odpowiedzieć na pytanie, co dla niego faktycznie jest ważne. Przy dynamicznie zmieniającym się rynku i rosnących cenach materiałów budowlanych decyzja o budowie jest o wiele trudniejsza niż dotychczas. Jest to mocno widoczne na rynku powierzchni magazynowych, gdzie tych powierzchni magazynowych u landlordów przybywa. Część inwestycji po wybuchu COVID-19 jak i wybuchu wojny zostało zablokowanych, dokończone zostały stare inwestycje. Decyzja o nowych inwestycjach jest o wiele trudniejsza i tych nowych obiektów powstaje coraz mniej. Obecnie wygrywa ten, kto tą powierzchnię ma od ręki i może ją dopasować do oczekiwań klientów. Tak jak wspomniałem, również czas dla klienta jest kluczowy. Co do rodzajów magazynów, to podział w mojej ocenie jest prosty: na magazyny tradycyjne, gdzie pracują ludzie z częściowym wykorzystaniem innowacji technologicznych, oraz magazyny automatyczne, tak zwane autostore, które zarządzane są przez algorytmy, programy i systemy, gdzie człowiek odgrywa marginalną rolę, jednakże to człowiek musi ten magazyn zaprojektować, zaprojektować software, algorytm działania magazynu. Więc tak jak wspomniałem, podział bardzo prosty: magazyny tradycyjne i magazyny automatyczne. Kolejny podział oczywiście to magazyny zielone, które są też dość mocno ostatnio sławne na rynku. Operatorzy prześcigają się w rozwiązaniach zielonych. Fotowoltaika, pompy ciepła, odnawialne źródła energii to jest temat modny. Czy będzie tak dalej w najbliższych latach, trudno ocenić. Zobaczymy. Dalej to magazyny cross dockowe, czyli magazyny stricte dedykowane dla naszych działów transportu, oraz w logistyce kontraktowej – magazyny przepływowe, charakteryzujące się rampami załadowczymi z obydwóch stron, gdzie z jednej strony towar jest przyjmowany, z drugiej strony jest wydawany oraz magazyn workowy, czyli tylko z jednej strony są zlokalizowane rampy, a całe składowanie odbywa się wewnątrz magazynu w tylnej ścianie. Tak jak wspomniałem, rodzaj magazynu definiowany jest przez potrzeby klienta.
Od czego zależy liczba osób zatrudnianych w magazynie?
Od rodzaju magazynu, jaki wybierzemy, od złożoności operacji, wykorzystanych technologii automatycznych oraz od potrzeb klienta. Im więcej technologii automatycznych i innowacyjnych, tym mniej procesów związanych z ludźmi. Im większa złożoność operacji, których oczekuje od nas klient, tym ta liczba osób jest też większa. To wszystko jest definiowane przez potrzeby klienta, dla klienta, tak, żeby spełnić jego wymagania. Więc nie można jasno określić i przyjąć, że na dany metr kwadratowy możemy przyjąć x pracowników. Taki podział nie istnieje. Trzeba zdefiniować dobrze i wczytać się w potrzeby klienta, w jego oczekiwania, w cyfry, które są przez niego dostarczone, żeby odpowiednio dopasować liczbę pracowników i możliwość zastosowania nowych technologii.
Ile średnio Kuehne+Nagel zatrudnia osób w magazynie?
Tutaj również odpowiedź nie będzie jednoznaczna, bo to też zależy, czy to jest magazyn multi, czy magazyn dedykowany. Średnio można przyjąć, że między 70 a 120 osób w magazynie jest zatrudnionych. Oczywiście mamy magazyny, które znacząco odbiegają od tej średniej. Jest też magazyn zlokalizowany niedaleko Łodzi, gdzie zatrudniamy 300 pracowników Kuehne+Nagel i dodatkowo wspieramy się w dużych pikach wolumenowych dodatkowymi 300 osobami z agencji pracy tymczasowej. Więc tutaj mówimy o łącznej ilości 600 osób w jednym magazynie.
W magazynach multi zazwyczaj zatrudnia się więcej osób?
W magazynach typu multi zatrudnia się mniej osób, ponieważ część, i to jest główne założenie magazynu multi, procesy, które są powtarzalne u różnych klientów, są wykonywane przez ten sam zespół. Więc de facto magazyny typu multi charakteryzują się większą optymalizacją kosztów zarówno wynajmu wózków, jak i kosztów związanych z załogą.
Coraz więcej magazynów w branży logistycznej wprowadza ulepszenia technologiczne i takie też oferuje Kuehne+Nagel. Jakie znaczenie ma automatyzacja na nowych powierzchniach, jak wygląda i co właściwie zmienia?
Obecnie ogromne. Dzięki temu zyskujesz przewagę wśród konkurencji. Klienci zmienili swoje postrzeganie i oczekiwania wobec operatora logistycznego. Ważniejsze niż cena jest zastosowanie przez operatora logistycznego odnawialnych źródeł energii, czyli żeby być tym operatorem zielonym, jak i również ilość zaimplementowanych nowinek technologicznych, które usprawniają procesy. Wykorzystywanie nowych technologii pozwala na poprawę warunków pracy i jest to dość mocno doceniane przez pracowników, optymalizuje koszty, ma znaczący wpływ na wzrost produktywności, jeżeli te operacje są powtarzalne. Można powiedzieć, że sztuczna inteligencja bądź nowa technologia zrobi to dużo szybciej, przy mniejszym procencie popełnienia błędów niż człowiek. Taki jest trend obecnie, z nim nie możemy dyskutować. Więc jeżeli kupisz ten przysłowiowy bilet, jakim jest bilet na pociąg z innowacjami technologicznymi, klient przyjdzie do Ciebie i wsiądzie również do tego samego wagonu, i wspólnie będziemy mogli się rozwijać. Rozwój technologii pozwala obecnie na zastąpienie niemalże każdego procesu. Tak jak powiedziałem, sztuczną inteligencję też musi zaprogramować człowiek, więc to na bazie swojego doświadczenia, swojej wiedzy programujemy tę sztuczną inteligencję. Czy to jest dobre w dłuższej perspektywie, czy złe? Trudno powiedzieć. Jest to modne, jest to sprzedawalne, jest to gdzieś też klucz do przyszłości, żeby uniezależnić się od coraz mniejszej dostępności pracowników na rynku pracy. Choć finalnie i tak nigdy nie zastąpimy, taką mam nadzieję, człowieka maszyną.
Na stronie Kuehne+Nagel jest możliwość wypełnienia formularza, a także wysłanie zapytania o konkretny magazyn. Jak w praktyce wygląda proces rozpatrywania tych formularzy i odpowiedź na potrzebę klienta? Jaki klient może skorzystać z magazynu obsługiwanego przez Kuehne+Nagel?
Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie i każdy klient w naszej organizacji, w organizacji Kuehne+Nagel jest ważny. Każdy potrzebuje indywidualnego podejścia. To, co jest najważniejsze, to informacja zwrotna. Ktoś, czyli po drugiej stronie klient, poświęcił swój cenny czas, żeby zainteresować się naszą organizacją, kliknąć formularz, wypełnić go, podzielić się danymi, które często są dla klienta wrażliwe, czyli już zaufał nam w momencie wypełniania formularza, zaufał nam jako operatorowi logistycznemu, więc nie moglibyśmy zostawić tego klienta bez informacji zwrotnych. Jeśli nie jesteśmy w stanie dostarczyć danego rozwiązania do zapytania, to zawsze wracamy z informacją zwrotną. Próbujemy dopytać się, o co klientowi chodziło, jakie są jego oczekiwania, by nie okazało się, że zrozumienie danego pojęcia będzie mylne, co doprowadzi do tego, że finalnie nie dostarczymy rozwiązania, nie pozwolimy klientowi się rozwijać i sami też nie będziemy mogli się wtedy rozwijać. W tym biznesie najcenniejszy jest czas i trzeba go szanować. Jeżeli nie możemy pomóc, to mówimy nie. Jeżeli możemy w jakiś sposób pomóc, to robimy wszystko, żeby takie rozwiązanie dla tego klienta znaleźć. Jeśli chciałabyś się dowiedzieć, jak wygląda cały proces rozpatrywania, proces w ogóle zgłoszenia, to co do samego procesu potencjalny klient wypełnia formularz. Tak jak mówiłem na początku, każdy klient dla nas jest ważny i to bez znaczenia, z jakiego obszaru bądź grupy do nas pisze i jakie ma oczekiwania. I nie ma też limitu odnośnie wolumenów, jakichkolwiek cyfr. Tak jak mówię, każdy klient ma możliwość wypełnienia formularza, przesłania do nas. Do każdego podchodzimy indywidualnie, a po wysłaniu zapytania od klienta trafia ono do określonego odbiorcy, który jest odpowiedzialny za wstępną analizę i feedback. Jeżeli nie jest w stanie sam odpowiedzieć na to zapytanie, kontaktuje się z właścicielem danego obszaru, na przykład z obszaru wspomnianego ADR, czyli towarów niebezpiecznych, czyli kontaktujemy się z naszym działem quality, czy takie rozwiązanie w obecnym czasie nasza organizacja będzie w stanie dostarczyć do klienta. Jeśli potrzebne są dodatkowe pytania, tak jak wspomniałem, kontaktujemy się w celu doprecyzowania zakresu usługi. Często są to dane bardzo złożone i wtedy łatwiej jest nam zdiagnozować, czy jesteśmy w stanie takie rozwiązanie dostarczyć. Często są to dane szczątkowe typu: potrzebuję składować 50 palet towaru x. Więc trzeba się skontaktować z takim klientem, porozmawiać, może wspólnie znaleźć klucz porozumienia i wtedy wspólnie będziemy mogli się rozwijać. Tak jak wspomniałem, każdy klient jest ważny, a najważniejsza jest informacja zwrotna i przepływ tych informacji. Bez sprawnego przepływu informacji nie jesteśmy w stanie odpowiednio dobierać i rozwiązań, i rozwijać się jako organizacja Kuehne+Nagel.
Bartku, jakbyś mógł opisać idealny magazyn. Jaki on powinien być?
W mojej ocenie idealny magazyn to taki, który w największym stopniu odpowiada na potrzeby klienta, spełnia jego oczekiwania i wymagania. Musimy pamiętać o tym również, że nie obiekt odgrywa główną rolę. I myślenie o magazynie jako obiekcie według mojej oceny jest mylne. Tak samo jak organizację tworzą ludzie, tak samo w danym magazynie za dostarczenie tego rozwiązania odpowiedzialni są ludzie, zespół, relacje z klientem, które musimy wspólnie wypracować, zbudować, wspólne zaufanie. Nie jest to obiekt, a są to relacje, zaufanie, maksymalne pokrycie oczekiwań i wymagań klienta. Oczywiście z drugiej strony zarówno nam jako operatorowi logistycznemu, jak i potencjalnemu klientowi musi się to, tak kolokwialnie mówiąc, spinać biznesowo. Nie jesteśmy organizacjami non-profitowymi. Zarówno my musimy zgodnie z naszą polityką zarabiać określony procent marży, tak samo klient ma swoje granice, tzw. próg bólu, który musi przyjąć, żeby dostarczyć finalny produkt na rynek. To, co jest dobre według mojej oceny, to zmiana sposobu myślenia, gdzie, tak jak wspomniałem, nie cena jest najważniejsza, a teraz te relacje, zaufanie, jakość oraz zespół mają kluczowe znaczenie w stworzeniu idealnego magazynu.
Jakie są dalsze plany? Czy planujecie otwieranie kolejnych magazynów w najbliższym czasie?
Dalsze plany oparte są głównie i są związane z dynamicznie zmieniającą się sytuacją na rynku. Szybka reakcja na zmienne otoczenie to klucz do sukcesu. Więc zarówno produkt, jakim jest logistyka kontraktowa, jaki pozostałe nasze działy, my nazywamy je w logistyce działy wsparcia, czujnie obserwują rynek i zachodzące na nim zmiany, żeby jak najszybciej dopasować nasze rozwiązanie bądź nowe rozwiązanie, bądź zbudować nowe rozwiązanie, żeby pokryć jak największą część potrzeb i oczekiwań klienta. Musimy pamiętać, że za naszą wschodnią granicą mamy do czynienia z wojną, z nieuzasadnionym atakiem, który w dużej mierze wpływa na rozwój branż, wyznacza kierunek. I wydaje mi się, że wszyscy operatorzy z niecierpliwością czekają do zakończenia tej wojny, do zakończenia tej sytuacji, która jest za naszą wschodnią granicą. I w najbliższym czasie celem numer jeden będzie maksymalne wsparcie naszego sąsiada, co w mojej ocenie wpłynie również na maksymalne wypełnienie magazynów i minimalizację wolnej powierzchni. Obecnie dysponujemy dwoma wolnymi powierzchniami, co chciałbym teraz jasno podkreślić, zarówno w Święcicach, jak i w Chorzowie, gdzie mamy dostępną powierzchnię dla naszych klientów od ręki, od już. Kolokwialnie mówiąc, jeżeli zrobimy deal, następnego dnia możemy zacząć współpracę. Nasze działania na ten rok skoncentrowane są, tak jak powiedziałem, jestem częścią tego zespołu, na wsparciu naszego dużego działu business development w celu pozyskiwania klientów, żebyśmy maksymalnie zminimalizowali tą wolną powierzchnię i pozyskali nowych klientów na rok 2024. Choć jesteśmy jeszcze w okresie przedwiosennym, już myślimy o przyszłym roku. Czas goni, a w logistyce czas płynie bardzo szybko. Więc nawet, jeżeli teraz rozpoczniemy rozmowę z potencjalnymi klientami, czas implementacji zależny od złożoności, często już są to zapytania na rok 2024, a zdarzają się nawet na rok 2025, więc stworzenie tego idealnego magazynu, o którym mówiłaś, wymaga troszeczkę czasu. Więc to jest plan na nadchodzące miesiące, jeśli chodzi o logistykę kontraktową. Dodatkowo dodam, że nasza firma stara się i naszym planem długoterminowym jak i krótkoterminowym jest stanie się najlepszym pracodawcą, czyli gdzie stworzenie tych warunków idealnych w relacji pracodawca-pracownik też jest kluczem, który jest przekładany i kaskadowany na poszczególne business unity w naszej organizacji.