Floating Contact Form Portlet
Wydawca treści

Powrót Rozwijaj swój biznes dzięki innowacjom w magazynie

Jak innowacje mogą wpłynąć na operacje magazynowe? Co usprawnia procesy? O wyjaśnienie tych kwestii poprosiliśmy Pawła Chrzanowskiego, National Contract Logistics Production System Manager w Kuehne+Nagel.

Paweł Chrzanowski, National Contract Logistics Production System Manager.  W branży logistycznej od 16 lat. Od 12 lat w dziale logistyki kontraktowej w Kuehne+Nagel  (10 lat w Kuehne+Nagel w Wielkiej Brytanii, od 2 lat w Kuehne+Nagel w Polsce). Jego dział 
zajmuje się definiowaniem globalnych standardów operacyjnych w logistyce kontraktowej oraz napędzaniem ciągłej poprawy obsługi Klienta i wyników w zakresie zysków i strat.
 


Tekst na podstawie podcastu Kuehne+Nagel "Kawa z logistyką". Odsłuchaj podcast tutaj, lub przeczytaj wywiad poniżej. 

Z tekstu i podcastu dowiesz się m.in.:

  • Jakie innowacje można wdrożyć w magazynie?
  • Które z innowacji pomagają zaoszczędzić pieniądze?
  • Czy innowacje magazynowe mogą wspierać ekologię?

Pawle, bardzo dużo mówi się w ostatnim czasie o innowacjach. Czy klienci, którzy poszukują partnera biznesowego zwracają uwagę na innowacje i nowe technologie?

Paweł Chrzanowski: Jak najbardziej klienci oczekują przynajmniej oferty innowacji - czyli listy zastosowań, które pomagają przy dopasowaniu pod ofertę. Przy przygotowaniu oferty, możemy uwzględnić bardzo zaawansowane innowacje z elementami bardzo zautomatyzowanymi, elementy gdzieś pośrodku oraz te podstawowe. To klient decyduje, w którym kierunku chciałby iść, dlatego oferta innowacji jest niemalże podstawową na chwilę obecną. 

Co obecnie uznaje w magazynach uznaje się za innowację, którą każdy powinien zastosować?

Paweł Chrzanowski: Na pewno jest to flota wózków widłowych, może już bardziej z technologią zaawansowaną, np. z wbudowaną wagą. Ale są to również owijarki oraz bandownice do paskowania palet. Tam gdzie to potrzebne pomocne okazują się przenośniki grawitacyjne. Również pożądany jest dobry system WMS, wsparty poprzez dobre modułowe skanery, czyli jednostki, które pomagają nam odczytywać informacje. 

Podzieliłeś ofertę na trzy poziomy. Czego wymagać może klient, który chce czegoś więcej niż elementy podstawowe? 

Paweł Chrzanowski: W tym kolejnym stopniu to elementy które pomagają realizować zamówienia szybciej. Dla przykładu - jeżeli produkt magazynowany jest na paletach w postaci kartonów i warstw, klient może oczekiwać podejścia innowacyjnego. Co to oznacza? Może oczekiwać w ofercie czegoś, co mogłoby przyspieszyć proces kompletacji zamówień pełnowarstwowych.

Możemy tutaj rozważyć automatyzację, czyli wsparcie robota lub kobota, który to unosiłby warstwy w założeniu szybciej niż możemy to zrobić manualnie. 
W tym środkowym modelu również oczekiwalibyśmy bardziej ergonomicznych urządzeń do skanowania, np. rękawiczek z wbudowanym skanerem na nadgarstku, który to wyklucza proces odkładania i pobierania skanera, np. z palety obok lub z wózka widłowego, którym się poruszam jako operator.

Przydatny jest również pick by voice - czyli  metoda kompletacji zamówienia, w której to operator słucha na zestawie słuchawkowym z mikrofonem  komendy, do której lokalizacji ma się udać. To głos w systemie wskazuje, przy jakiej lokalizacji się znajdujemy, ile np. sztuk kartonów musimy pobrać i my jako operator poprzez interakcję potwierdzamy głosowo – tak lub nie. 

Czyli jest tak, że system komputerowy steruje pracownikiem w magazynie za pomocą słuchawek, pracownik ma możliwość interakcji, odpowiadania na  zadania, ale jednocześnie ma też obie ręce wolne, bo skaner ma na nadgarstku. 

Paweł Chrzanowski: Jak najbardziej, tak. Zresztą pierwsze zdanie - bardzo ciekawe - że to system steruje operatorem. Można odnieść takie wrażenie, natomiast jest to wsparcie. W wersji podstawowej te czasy przechodzą do historii.

Kiedyś korzystaliśmy z formy wydruku listy zamówienia na kartce A4, w której to musieliśmy czytać jako operator następną lokację, dostać się do niej, pobrać produkt, zaznaczyć ręcznie długopisem i przechodzić do następnej lokalizacji. System pick by voice pomaga nam w tym. Kieruje nami tak jak kierowała kiedyś kartka papieru, z tymże ręce mamy wolne, a to wpływa pozytywnie na płynność procesu i ergonomię. 

Czyli na pierwszym etapie innowacji są podstawowe rzeczy typu waga, wózki ze skanerami. Na kolejnym roboty, uwolnienie rąk, pick by voice. Co jest w takim razie w ostatnim etapie -  kiedy klient oczekuje wielu innowacji?

Paweł Chrzanowski: Na chwilę obecną posilę się przykładami dostępnymi na rynku, tymi w zasięgu, czyli na przykładzie rozładunku, wejścia towaru. Dla klientów z dużą ilością SKU, czyli różnych towarów, kontrolujemy główną bazę danych. Klient jest oczywiście jest zainteresowany ile produktu mamy na chwilę obecną w magazynie i w jakiej ilości. I tu już na wejściu oferujemy skanowanie w płaszczyźnie 3D, na przykład towarów mniejszych, w których ilość jest duża, ale następuje zmiana charakterystyki.

Przez barierkę automatyczną następuje skanowanie 3D, aktualizujemy bazę danych, wagę, rozmiar we wszystkich płaszczyznach. Produkt bezpośrednio połączony jest pod zasilany przenośnik, który dostarcza go do – no i właśnie, mamy tutaj kilka opcji. Jeżeli jest to produkt szybko rotujący, jest to branża e-commerce, może on trafić do systemu ASRS, z angielskiego automated storage and retrieval system, czyli nic innego jak automatyczne magazynowanie i wydawanie produktu. I może on być bezpośrednio zmagazynowany.

Skanowanie, czyli potwierdzenie obecności produktu również następuje automatycznie. Mówimy tutaj o skanie i wysłaniu informacji do naszego WMS. 

Jeżeli mówimy dalej o branży e-commerce i chcemy zrealizować zamówienie,  ten sam produkt może być spakowany bezpośrednio po dostarczeniu z systemu magazynowania, jeżeli wiemy dokładnie jakie są specyfikacje opakowań. Również na naszym rynku od wielu lat już tak naprawdę dostępne są systemy do budowania opakowań, w pełni automatycznych, szytych pod produkt. Tak że możemy tutaj mówić o w pełni zautomatyzowanym, innowacyjnym procesie przyjęcia, ale również wymagazynowania takiego produktu e-commerce i dostarczenie poprzez linię sorterów na kierunek, w oczekiwaniu np. na odbiór przez kuriera. 

To już wysoki  poziom innowacji. Ale wiem, że drony również zyskują na popularności. Czy tak jest?

Paweł Chrzanowski: Tak, oczywiście. Sądzimy, że drony będą odgrywały kluczową rolę w logistyce za kilka lat, ale może do tego nawiąże za chwilę. Dron jest wsparciem jeżeli chodzi o kontrolę produktu naszych klientów w magazynie, chodzi nam o inwentaryzację. Korzystamy z dronów do procesu kontroli ilości na przykład palet pełnych, homogenicznych. I dron w pełni automatycznym procesie, wykonuje misje, tzw. loty, w regałach standardowych, w których to skanuje dwustronnie informacje, odczytuje i gromadzi z etykiet głównych palet. Możemy mieć opcję podłączenia drona bezpośrednio do naszego systemu WMS, wtedy mówimy o żywym procesie inwentaryzacji, natomiast jeżeli są bariery, a często zdarza się, że przy innowacjach bariery występują, możemy gromadzić informacje.

Dron może tworzyć tzw. plik CSV - jest to plik, w którym to będziemy mieć zdjęcie produktu, informację z etykiety, ale nadal musimy jakoś potwierdzić, że ten produkt powinien znaleźć się w tym miejscu i się znajduje. 

To powoli brzmi jak science-fiction. Ale czy tym dronem ktoś steruje, czy  ma on jedną zaprogramowaną ścieżkę? 

Paweł Chrzanowski: Mamy różne opcje. Możemy mieć rozwiązanie w pełni automatyczne, w którym to mapujemy magazyn, czyli uczymy drona lokalizacji całego magazynu i poprzez oznaczenia w magazynie jest on w stanie w pełni automatycznie dokonać inwentaryzacji. Są ograniczenia, jeżeli chodzi o czas przelotu drona na chwilę obecną, natomiast rozwiązaniem na to wyzwanie jest automatyczne ładowanie baterii przez drona, który ląduje na stacji do ładowania i wraca do misji po pełnym naładowaniu baterii.

Drugą opcją może być i jest, wykorzystywanie pilota, czyli operatora. Wtedy to operator steruje dronem, jest jego pilotem. Tak że mamy tu do dyspozycji te dwa rozwiązania. Jeżeli chodzi o żywotność i baterie, jest również dostępna opcja, w której to robot HGV, jest to nic innego jak przenośnik jednostek, nie tylko paletowych, jest to pojazd robot, ma wbudowaną w sobie baterię i jest połączony z dronem przewodem, który to zabezpiecza pełne dostarczenie zasilenia. W takiej synergii dron z robotem kontynuuje prace inwentaryzacji nawet dłużej niż ładowanie drona na stacji. 

Czy postęp technologiczny również zmierza do tego, że roboty, koboty, drony, wyprą pracownika z magazynu i będziemy mieli do czynienia z wielkim magazynem, gdzie tak naprawdę jest tylko ochrona, a wszystkim sterujemy zdalnie? Czy jednak człowiek jest i będzie niezbędny na miejscu?

Paweł Chrzanowski: To jest bardzo dobre pytanie. Są jednostki magazynowe już teraz w naszym posiadaniu, które spełniają taką wizję, o której mówisz, czyli są w pełni zautomatyzowane. Wszystko zależy od specyfikacji procesu. Natomiast nie sądzę, aby roboty w pełni wyparły nas ludzi z otoczenia, ponieważ to jednak my jesteśmy przy współpracy z technologią, zdolni do bardzo szybkiej reakcji i adaptacji do zmian. Przezbrojenie linii zautomatyzowanej jest wyzwaniem, natomiast przełączenie i wyszkolenie pracowników na np. trzech różnych procesach, daje możliwość reakcji na ryzyko czy zmianę. Technologia będzie szła do przodu, ewoluowała i wdrożeń będzie coraz więcej, natomiast w zależności od specyfikacji, informacji od klienta, na czym polega jego proces i czego oczekuje, może mieć kilka rozwiązań. 

Wspomnieliśmy na początku że kilkanaście lat pracowałeś w Wielkiej Brytanii. Czy rynek brytyjski różni się od polskiego? Czy jakoś odbiegamy innowacjami w stosunku do Wielkiej Brytanii? A może jest podobnie? 

Paweł Chrzanowski: Jeżeli chodzi o dostępność rozwiązań, jest ona taka sama. Mówimy tutaj o rynku światowym, czyli dostępność jest ta sama. Oczywiście samo podejście do inwestycji ma swoje indywidualne aspekty, czy to ekonomiczne, krajowe, gospodarcze. Rzeczywiście to się wszystko liczy. Natomiast rozwiązań jest wiele. Moje doświadczenie z Wielkiej Brytanii jest z branży lotniczej, także te rozwiązania również różnią się od rozwiązań innowacyjnych, które możemy spotkać w innych branżach. Ciężko o porównanie.


Rozumiem. Pawle, chciałbym teraz przejść do kolejnego tematu, a mianowicie do ekologii. Czy możesz powiedzieć o takich rozwiązaniach, które właśnie zmierzają do tego, aby stosować  energooszczędne innowacje? Czy też logistyka kontraktowa zmierza w tym kierunku i stawia na to, czy to jest jeszcze tak w powijakach? 

Paweł Chrzanowski: Jak najbardziej idziemy w tym kierunku. Naszym celem jako Kuehne+Nagel jest bycie neutralnym, jeżeli chodzi o emisję dwutlenku węgla, do 2030 roku. Przykładów takich innowacji proekologicznych jest sporo. Na przykład fotowoltaika, czyli odzysk energii naturalnej, jest elementem, na który nie tylko patrzymy, ale który wdrażamy. Oświetlenie LED, czyli również podejście do redukcji zużycia energii elektrycznej. Przykład z wnętrza magazynu  to np. roboty czyszczące autonomiczne, które bez operatorów nie tylko poruszają się np. w nocy, gdy nie mamy zmiany i nie potrzebują światła, ale również poruszają się po magazynie jak wspomniany wcześniej dron, czyli mapujemy im ścieżki, a one dodatkowo wykorzystują optymalną ilość wody i detergentu. To też jest krok ku poprawie środowiska.

Pawle, wspomniałeś w jednej ze swoich wypowiedzi o barierach. Czy mógłbyś powiedzieć więcej, będąc osobą odpowiedzialną za innowacje? Jakie napotykasz bariery na co dzień?

Paweł Chrzanowski: Spektrum barier może być naprawdę szerokie, natomiast jedną z takich głównych, to bariera techniczna. W zależności od innowacji i skali, musimy patrzeć na horyzont i obserwować zmiany procesu. I ta bariera techniczna może polegać na tym, że rozwiązanie na które jest zapotrzebowanie dzisiaj może zupełnie zmienić formę za rok lub dwa lata. Mam tutaj na myśli infrastrukturę, fizyczne instalacje. Również dla lokalizacji obecnych, już funkcjonujących, barierą może być obecny proces i layout, rozmieszczenie produktu. Kolejną barierą jest element ekonomiczny, budżetowy. Tutaj bierzemy pod uwagę zwrot z inwestycji i wspólnie z klientem decyduje w którym kierunku na chwilę obecną i do którego pułapu innowacji i inwestycji możemy iść. 

Czy mógłbyś mi powiedzieć o jakiejś innowacji, która pozwoliła klientowi zaoszczędzić realne pieniądze?

Paweł Chrzanowski: Tak, tutaj dobrym przykładem będą systemy automatyczne, czy w pełni automatyczne, do owijania jednostek paletowych. Systemy te dobierają ilość folii i czuwają nad jej rozciągnięciem, czyli dobierają optymalną ilość, mierzoną w gramach, folii per paleta, co nie tylko przekłada się pozytywnie na środowisko, ale również na koszt. Przy wdrożeniu takich systemów, tutaj wspieramy klienta i optymalizujemy koszt, który dotychczas pokrywał na folię stretch, jeden z głównych materiałów zabezpieczających transport palet w logistyce na świecie. Tych rozwiązań jest wiele, natomiast zawsze dobieramy je wspólnie  z klientem

Pawle, kluczowe pytanie dla mnie, jeżeli rozmawiamy już o innowacjach w magazynie, to pytanie – jaki jest ich cel? Dlaczego klientowi powinno zależeć na tym, aby magazyn, z którym podpisuje umowę, był innowacyjny?

Paweł Chrzanowski: Posilę się kilkoma aspektami, które są bardzo znaczące dla dwóch stron, zarówno dla klienta, jak i dla nas. Przede wszystkim to pozytywny wpływ na bezpieczeństwo w miejscu pracy. Wiele rozwiązań innowacyjnych po prostu wspiera bezpieczeństwo. To wsparcie decyzyjności ludzkiej w postaci innowacyjnych rozwiązań, pozytywnie wpływa również na poprawę jakości.

Kolejnym elementem jest kosztów operacyjnych. Tutaj klient również oczekuje od nas wyjścia z ofertą, która będzie ten koszt redukowała z roku na rok, z pomocą wdrażań innowacyjnych. Te elementy dają spójny obraz oczekiwań tak naprawdę klientów. Jest jeszcze dodatkowy element - rozwiązania innowacyjne wspierają zdolność do zmiany i adaptacji, jeżeli takie zmiany  jak np. zmiany zachowań konsumentów czy zmiany zachowań zamówień na rynku mają miejsce.

Rozwiązania z zakresu innowacji, mają w sobie odpowiedzi na te właśnie wyzwania i oferują możliwość poprawy i postępu.

Rozumiem. Czyli jest tak, że  teraz pewnie dużym wyzwaniem jest obsługa zwrotów, bo zamawiamy dużo, ale dużo również zwracamy?

Paweł Chrzanowski: Dokładnie. W nawiązaniu do branży e-commerce więcej zamawiamy z domu, więcej zwracamy. A zmianę zachowania konsumentów na pewno przyspieszyła pandemia Covid-19. Innowacje pomagają przy płynności tego procesu, tak że to jest świetny przykład. 

Już rozumiemy jaki jest cel wdrażania innowacji, więc przejdźmy dalej. Czy po tylu latach w innowacjach, jest coś, co jeszcze może Cię zaskoczyć?

Paweł Chrzanowski: Pierwsze co mi przyszło na myśl jako odpowiedź, to nie. Nie pod tym względem, że mam tak bogatą wiedzę, jeżeli chodzi o innowacje, ale bardziej pod tym względem, że żyjemy w czasach, w których przekaz informacji jest łatwo dostępny. Natomiast to co ostatnio zrobiło na mnie wielkie wrażenie, to zastosowanie i połączenie innowacji z naszej branży z branżą medyczną i powstanie tzw. egzoskeletonu. To rozwiązanie jest wsparciem dla  ludzkiego ciała, które pomaga nam i naszej konstrukcji ciała, podnosić bardzo ciężkie czy cięższe rzeczy z posadzki lub z miejsca regałowego. Także są to rozwiązania, które wywołują efekt wow. 

Tam, gdzie mówimy o robotyzacji, automatyzacji, w większości mówimy o konstrukcjach ciężkich, stalowych. Dlatego też np. roboty obecnie stosowane przez nas w logistyce magazynowej, kontraktowej, są w 100% odizolowane od innych procesów. Nie z myślą o katastroficznym buncie maszyn, natomiast o bezpieczeństwie  pracowników, bo do awarii zawsze może dojść. Wyzwaniem jest również specyfikacja. Instalacja stalowa, infrastruktura automatyzacji, nie zostawia wiele pola do błędu. Mówimy tutaj o małych tolerancjach, czyli na wejściu na przykład do robota, paleta musi spełniać odpowiednie specyfikacje, trzymać np. pion, nie może mieć wystających elementów. Dlatego nad tym wszystkim czuwa też proces zabezpieczający kluczowe elementy. 

Jeśli mówimy o robotach, systemach, to czy teraz coraz większym zapleczem obok pracowników fizycznych jest dział IT? 

Paweł Chrzanowski: Rola IT jest niesamowicie istotna, jak najbardziej. Zaplecze jest kluczem. Czyli podłączenie systemów, aby rozwiązanie innowacji spełniało wszystkie oczekiwania, jest niesamowicie ważne. Tutaj rola naszych ekspertów od systemów i z branży IT jest kluczowa. Nie ukrywam, że zapotrzebowanie na wsparcie wiedzy działu IT będzie rosło.

To zapotrzebowanie przy wdrożeniach rozwiązań. Uśmiecham się tutaj do naszych kolegów i koleżanek z działu IT. Liczymy, że cały czas tak jak współpracujemy, współpracować będziemy.